Jako dziecko: piąty. Najmłodszy syn Jakuba Schulza i Henrietty z domu Kuhmerker. Po śmierci ojca i brata: jedyny żywiciel rodziny. Jako uczeń: wybitny. Jako nauczyciel: nieznoszący swojej pracy. Za sprawą "Xięgi Bałwochwalczej": nazywany przez niektórych szerzycielem pornografii. Dzięki Zofii Nałkowskiej: geniusz awangardy. W Drohobyczu: artysta wyjątkowy. W żydowskim getcie: jeden z wielu mu podobnych, którego śmierć nie znaczy nic.Pozostały po nim niekompletne listy, legenda o niedokończonej powieści, baśniowe malowidła ścienne wykonane podczas wojny dla synka gestapowca. I miano jednego z najważniejszych prozaików 20-lecia międzywojennego, o którego "Sklepach cynamonowych" słyszał każdy Polak.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 629-[639]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jest rok 2010. Maria Konwicka po trzydziestu latach emigracji wraca ze Stanów do Polski. Ojcu z najbliższych została już tylko ona. Codziennie, aż do śmierci Tadeusza Konwickiego w 2015, wspólnie przemierzają słynną trasę jego spaceru po Warszawie. Po odejściu ojca Maria, porządkując rodzinne archiwum, próbuje poukładać strzępy wspomnień z dzieciństwa w powojennej Polsce. Odtwarza burzliwe losy dwóch artystycznych rodzin - Leniców i Konwickich. Jak echo powraca w jej opowieści obraz warszawskiej bohemy i słynnego stolika w "Czytelniku", przy którym zasiadali Konwicki, Holoubek i Łapicki. Wspomina, jak jeden z najsłynniejszych pisarzy polskich pisał do niej udawane "listy miłosne", jak Elżbieta Czyżewska pomagała jej zadomowić się w Nowym Jorku oraz jak kot Iwan (z domu Iwaszkiewicz) decydował o przyznaniu domownikom paszportu. Wraca pamięcią do przyjaźni ojca z Morgensternami, Dziewońskimi, Tyrmandem, Wajdą. Jej wnikliwa, wielowątkowa opowieść pełna jest życia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni